booking-weekend.pl
News

Podróże kulinarne: 9 nordyckich dań dla odważnych

Magdalena Kraśniewska21 lipca 2025
Podróże kulinarne: 9 nordyckich dań dla odważnych

Podróż do Skandynawii to nie tylko zwiedzanie zabytków i odpoczywanie na łonie natury, lecz również próbowanie nowych smaków. Kraje nordyckie mają do zaoferowania zarówno standardowe, jak i kontrowersyjne dania. Wśród tych uwielbianych przez turystów znajdują się m.in. bułeczki cynamonowe, klopsiki köttbullar, kanapki smørrebrød czy czekolady Marabou i Freia. Ale Europa Północna to także fermentowane dania rybne i mięsne, które budzą mieszane uczucia wśród zagranicznych gości. Czy odważysz się ich spróbować podczas wycieczki po Skandynawii?

Surströmming – śledź, którego nie weźmiesz do samolotu

Ta szwedzka potrawa zasłynęła w 2006 roku, kiedy kilka międzynarodowych linii lotniczych umieściło ją na liście produktów zakazanych, które stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa. W skład tej kontrowersyjnej potrawy wchodzi fermentowany śledź, który przechodzi długi proces kiszenia – najpierw w solance, a później w puszce. Choć silny zapach, który wydostaje się po otwarciu, jest dla wielu turystów nie do zniesienia, surströmming ma w Szwecji duże znaczenie kulturowe, a historia tego dania sięga XVI wieku. Kiszonego śledzia podaje się najczęściej z cienkim chlebem tunnbröd, ziemniakami i cebulą.

Lutefisk – mydlana ryba w ługu

Ryba mydlana, nazywana również rybą w ługu, jest tradycyjną norweską potrawą bożonarodzeniową, przygotowywaną z suszonego dorsza. Nie byłoby w tym może nic kontrowersyjnego, gdyby nie sposób przyrządzania lutefisk – rybę przez kilka dni moczy się w ługu sodowym, a następnie na kilka kolejnych dób przekłada do wody w celu wypłukania żrącej substancji. W ten sposób otrzymujemy galaretowatą potrawę o intensywnym zapachu, którą podaje się po usmażeniu lub ugotowaniu, najczęściej z gotowanymi ziemniakami, roztopionym masłem, puree z zielonego groszku i smażonym boczkiem. Jeśli planujesz podróż do Skandynawii w okresie świątecznym, może odważysz się spróbować lutefisk?

Hákarl – zgniły rekin dla odważnych

Z kontrowersyjnych dań mięsnych i rybnych słynie też Islandia. Tradycja kulinarna w tym kraju jest blisko związana z jego oddaleniem od reszty Europy – w przeszłości Islandczycy nie mieli zimą dostępu do świeżych produktów, dlatego jedną z najpopularniejszych metod konserwacji żywności stała się fermentacja. Do dziś w Islandii można zjeść hákarl, czyli potrawę przygotowywaną z fermentowanego mięsa rekina polarnego. Świeże mięso rekina zawiera duże ilości N-tlenku trimetyloaminy, dlatego nie może być bezpośrednio spożywane. W procesie fermentacji dochodzi do uwolnienia amoniaku, dzięki czemu mięso przestaje być toksyczne.

Smalahove i svið – głowa owcy na talerzu

Tradycyjnym daniem w Norwegii i Islandii jest owcza głowa, którą przecina się wzdłuż, a następnie gotuje. Norwegowie jadają smalahove, a Islandczycy svið, a choć obie potrawy są do siebie bardzo zbliżone, odróżnia je sposób przyrządzania i konsumpcji. Podczas gdy Islandczycy usuwają mózg owcy przed gotowaniem, w Norwegii często zostaje on w środku i jest częścią dania. Norweska owcza głowa jest też często wędzona lub suszona przed rozpoczęciem gotowania, co daje jej bardziej intensywny smak. Tradycja jedzenia owczej głowy sięga czasów, gdy mieszkańcy Północy nie mogli sobie pozwolić na marnowanie żywności, dlatego jadali całe zwierzęta, by przetrwać zimę.

Blodpalt, blodplättar i blodpudding – krwawe dania ze Skandynawii

Potrawy, które mają w swoim składzie krew, nie powinny być wyzwaniem dla osób przepadających za czerniną czy kaszanką. W północnej Szwecji i Finlandii popularnym daniem jest blodpalt, czyli kluski z mąki żytniej lub jęczmiennej z dodatkiem krwi renifera. Blodpalt podaje się z puree ziemniaczanym, masłem, smażoną wieprzowiną i dżemem z brusznicy. Kolejne krwawe danie to blodplättar – naleśniki z krwią, które są bardzo syte i bogate w żelazo, co w przeszłości pozwalało Skandynawom przetrwać srogą zimę. Takie naleśniki podaje się z owocami i dżemem z brusznicy lub cebulą, masłem i miodem. W Szwecji jada się również blodpudding, który można znaleźć w każdym markecie. W jego składzie znajdziemy krew wieprzową, mąkę, masło, przyprawy i piwo (lub napój Svagdricka). Blodpudding kroi się w plasterki, smaży i podaje z dżemem z brusznicy i boczkiem.

Kiviak – ptasi przysmak z Grenlandii

Prawdziwym wyzwaniem dla naszych żołądków może być tradycyjny grenlandzki przysmak, szczególnie popularny w okresie bożonarodzeniowym. Kiviak to surowe mięso ptaków z rodziny alek, które spożywa się w stanie zaawansowanego rozkładu. Upolowane wiosną ptaki zaszywa się w całości w foczej skórze i przechowuje pod stertą kamieni. Po kilku miesiącach Inuici otwierają worek, usuwają pióra i zjadają sfermentowane ptasie mięso na surowo. Nieprawidłowo przygotowany kiviak może być jednak niebezpieczny. Śmierć polarnika Knuda Rasmussena w 1933 roku przypisuje się zatruciu pokarmowemu wywołanemu przez kiviak, a w sierpniu 2013 roku kilka osób zmarło w Siorapaluk po zjedzeniu kiviaku z edredona, który nie fermentuje tak dobrze jak alka, przez co istnieje ryzyko zatrucia jadem kiełbasianym.

Oceń artykuł

rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0
Autor Magdalena Kraśniewska
Magdalena Kraśniewska

Zawsze szukałam najciekawszych sposobów na spędzenie wolnego czasu w mieście, uczestnicząc w festiwalach i zwiedzając ukryte perełki architektury. Na moim portalu pokazuję, jak zorganizować intensywny weekend, by odkrywać atrakcje turystyczne bez stresu. Jestem przekonana, że krótkie wypady potrafią dać wielkie wspomnienia.

Udostępnij artykuł

Napisz komentarz

Polecane artykuły